Dawno, dawno temu żyło sobie w Karpaczu dwóch braci. Jeden z nich, bogatszy, wyrabiał lekarstwa z ziół, oszukiwał ludzi, był skąpy i chciwy. Drugi ciężko pracował w lesie jako drwal, a jego rodzina nie raz odczuwała głód. W końcu chciwy brat zaoferował mu woreczek mąki, ale w zamian zażądał jego oczu. Tak też się stało, ale niczego nie widząc – drwal nie mógł już pracować jak kiedyś.
Drwal przesiadywał w lesie, miał też tu nocleg. Któregoś dnia siedział nad wodą Niedźwiady przy ognisku. Nagle usłyszał dziwną rozmowę. Okazało się, że to sowy zebrały się na pobliskich skałach i dzieliły się wiadomościami. Ślepiec usłyszał w jaki sposób woda potoku uzdrawia ludzi, gdzie ukryte są skarby i w jaki sposób można je zdobyć. Drwal zastosował się do wszystkich sowich wskazówek i rzeczywiście najpierw odzyskał wzrok, a potem odnalazł skarby. Od tej chwili jego rodzina żyła w dostatku. Ale chciwy brat nie mógł znieść tego szczęścia i kazał sobie wszystko wyjaśnić. Drwal opowiedział o sowach i o tym co niechcący podsłuchał. Dla zdobycia majątku, brat postanowił się oślepić i zaczął spędzać noce nad Niedźwiadą w nadziei, że i jemu dopisze szczęście. Rzeczywiście, którejś nocy na skale zebrały się ptaki, ale były to kruki, które zaczęły opowiadać o chciwym człowieku z Karpacza, który oszukuje ludzi, a w zamian za niewielką pomoc oślepił własnego brata. Kruki rozprawiały o tym, jak go ukarać. Wkrótce dostrzegły go jak próbuje uciec znad rzeki. Zaatakowały go i rozerwały na strzępy.
Od tamtego czasy skały nad Niedźwiadą nazwano Kruczymi Skałami, a dolinę – Sowią Doliną.
Drwal przesiadywał w lesie, miał też tu nocleg. Któregoś dnia siedział nad wodą Niedźwiady przy ognisku. Nagle usłyszał dziwną rozmowę. Okazało się, że to sowy zebrały się na pobliskich skałach i dzieliły się wiadomościami. Ślepiec usłyszał w jaki sposób woda potoku uzdrawia ludzi, gdzie ukryte są skarby i w jaki sposób można je zdobyć. Drwal zastosował się do wszystkich sowich wskazówek i rzeczywiście najpierw odzyskał wzrok, a potem odnalazł skarby. Od tej chwili jego rodzina żyła w dostatku. Ale chciwy brat nie mógł znieść tego szczęścia i kazał sobie wszystko wyjaśnić. Drwal opowiedział o sowach i o tym co niechcący podsłuchał. Dla zdobycia majątku, brat postanowił się oślepić i zaczął spędzać noce nad Niedźwiadą w nadziei, że i jemu dopisze szczęście. Rzeczywiście, którejś nocy na skale zebrały się ptaki, ale były to kruki, które zaczęły opowiadać o chciwym człowieku z Karpacza, który oszukuje ludzi, a w zamian za niewielką pomoc oślepił własnego brata. Kruki rozprawiały o tym, jak go ukarać. Wkrótce dostrzegły go jak próbuje uciec znad rzeki. Zaatakowały go i rozerwały na strzępy.
Od tamtego czasy skały nad Niedźwiadą nazwano Kruczymi Skałami, a dolinę – Sowią Doliną.